O RUCHU RODAKÓW
PRZYSTĄP DO RUCHU RODAKÓW
RODAKpress - head
HOME - button
NOWE SZALEŃSTWO POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ - Magdalena Żuraw

 

 

 

 

 

 

 

 


NOWE SZALEŃSTWO POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ

Kilka miesięcy temu na zlecenie szwajcarskiego rządu powstał 22-stronicowy raport na temat godności... roślin. Na jego podstawie parlament uchwalił dotyczącą praw flory poprawkę do konstytucji.

Szwajcarscy naukowcy, którzy przez lata zajmowali się genetycznym modyfikowaniem owoców, zboża czy ryżu, muszą teraz uważać, czy nie łamią swymi działaniami konstytucyjnych zapisów. Od jesieni badacze prowadzący jakiekolwiek eksperymenty na florze są bowiem zobligowani do poszanowania godności rośliny.

Zgodnie z uchwaloną przez szwajcarski parlament poprawką - podczas prac badawczych nad roślinami nie można ich zrywać, łamać, deptać i nękać patykami. Naukowcy muszą zaś regularnie raportować odpowiedniej komisji, że - badając tulipany bądź jęczmień - nie wyrządzają im żadnej krzywdy.

Dr Beat Keller , zajmujący się biologią molekularną na Uniwersytecie w Zurichu, uznał, że poprawka jest poważnym ograniczeniem swobody badań naukowych. W rozmowie z "The Wall Street Journal" dodał, że instytucje rządowe egzekwują "roślinne" przepisy wyjątkowo skrupulatnie. Sam Keller - by uzyskać zgodę od rządu na zasadzenie genetycznie modyfikowanej pszenicy, z której powstanie odporny na grzyb rodzaj chleba - musiał wykazać, że taka plantacja nie narusza godności rośliny i jest zgodna z uniwersytecką etyką. Następnie w pisemnym wniosku skierowanym do rządu wyjaśnić musiał, że uprawianie genetycznie modyfikowanej pszenicy nie będzie miało negatywnego wpływu... na jej funkcje życiowe i jakość egzystencji.

Zanim parlament uchwalił poprawkę do konstytucji, projekt rozpatrywało grono "postępowych" filozofów, prawników, genetyków i teologów. Mieli oni za zadanie ustalić, na czym polega godność flory i w jaki sposób ludzie ją gwałcą. Z raportu ogłoszonego w kwietniu wynika, że za naruszenie "dóbr" rośliny uznaje się jakiekolwiek nieuzasadnione działanie na jej szkodę. Dla przykładu: dzikie kwiaty rosnące przy drogach "czują się" obrażone, gdy bezcelowo się je zetnie lub wyrwie... Jeśli chodzi o eksperymenty genetyczne, raport nie pozostawia wątpliwości: godność rośliny można podczas takich badań zapewnić, jeśli zachowana zostaje jej niezależność oraz zdolność rozrodcza i adaptacyjna. Co oznacza ta ogólnie sformułowana "niezależność" - nie wiadomo.

Naukowcy ze Szwajcarii nie kryją swojego oburzenia nowymi przepisami. Niektórzy botanicy z powodu nieuzyskania zgody na transgeniczne modyfikacje pszenicy wyjechali już do Stanów Zjednoczonych, aby tam kontynuować swoje badania...


Warto przypomnieć, że Szwajcarzy dbają nie tylko o prawa roślin . We wrześniu 2008 r. nadali nowe prawa wszystkim "społecznym zwierzętom". Oznacza to np., że przed kupieniem psa czy kota potencjalny właściciel musi odbyć czterogodzinny kurs dotyczący właściwej opieki nad zwierzakiem. Rybki z kolei nie mogą być trzymane w zasłoniętym ze wszystkich stron akwarium, kanarek - nim zostanie uśpiony - musi być poddany chemicznej narkozie, wędkarze zaś mają obowiązek nauczyć się "humanitarnego" łowienia ryb.

Niektórzy szwajcarscy naukowcy, całkiem słusznie, pytają: kiedy przyjdzie czas na prawa wirusów i bakterii?

Magdalena Żuraw

Artykuł ukazał się na stronie Łukasza Adamskiego

RODAKpress
08.12.2008r.

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet
NASZE DROGI - button AKTUALNOŒCI W RR NAPISZ DO NAS